poniedziałek, 30 grudnia 2013

Kawa ze słodkim mlekiem / Coffee with sweetened condensed milk


Z tą kawą jest dokładnie tak samo jak z delicjami czy markizami. Każdy znajdzie swój sposób na wypicie tego napoju. Niektórzy wypiją kawę a potem wyjedzą łyżeczką białą słodkość, niektórzy najpierw wydobędą z dna, nie bez trudu, gęste mleko a dopiero potem podrażnią swoje kubki smakowe goryczą kawy, ale wiem dobrze, że będą i tacy, którzy wymieszają dwie warstwy w celu uzyskania przesłodkiej, mocnej kawy z mlekiem. Ciekawa jestem w jaki sposób Wy pilibyście tę kawę? 

When I saw this recipe, I knew immediately that this is the coffee for me. Sweetened condensed milk give a coffee not only a really sweet kick but also concentrated milky flavour and that's exactly what I search in every cup of coffee. From  now on latte and cappucino are so passee :-)


sobota, 28 grudnia 2013

Miniserniczki na zimno z białą czekoladą / No-bake mini cheesecakes with white chocolate


Mam nadzieję, że wszystko, co świąteczne zostało już zjedzone i macie zarezerwowane trochę miejsca na przepyszny deser. Miniserniczki na zimno z białą czekoladą to także prosta, ale i wykwintna propozycja dla tych z Was, którzy planują zorganizować u siebie w domu sylwestrowe szaleństwa. Chrupki ciasteczkowy spód, przesłodka masa sernikowa a na wierzchu słodkie, ale jednocześnie odrobinę cierpkie nasiona granatu tworzą cudowną kompozycję smaków. Jeżeli jednak macie problem z kupieniem granatu, możecie śmiało zastąpić go innymi kwaskowatymi owocami, które przełamią i zrównoważą przesłodką masę sernikową. Na myśl przychodzą mi bardziej popularne maliny, jagody, truskawki, ale także rzadziej spotykana marakuja. Warto poeksperymentować :-) 

Just before New Year's Eve celebrations I show you how to prepare easy and oh sooo delicious no-bake minicheesecakes with white chocolate and pomegranate. Served in elegant glasses or simply in jars they will be perfect compliment to any New Year's Eve party together with a glass of champagne. 

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Wesołych Świąt / Merry Christmas


Kochani,
Życzę Wam cudownych i pysznych Świąt, spędzonych leniwie, w spokoju, z najbliższymi. Niech te Święta będą po prostu niezapomniane. 
Całuję Was i ściskam
skoraq
My Dearest,
I wish you all Merry Christmas, that will be spent joyfully and peacefully with your loved ones.
Sending you kisses and hugs
skoraq

niedziela, 22 grudnia 2013

Makagigi / Poppy seed thins


Makagigi zawsze było dla mnie tajemnicą. Przez wiele lat gdzieś przewijała się ta nazwa, ale nie wiedziałam nigdy co to jest, bo w moim domu rodzinnym się takich smakołyków nie jadło. Wreszcie, dzięki Kukbukowi nie tylko wiem, co to jest, ale jak wspaniale smakuje. Wiem także, że to nie ostatnie święta podczas których pojawią się na moim stole makagigi.

Poppy seed thins also called makagigi is one of traditional Polish Christmas sweet treats make from very popular in Poland in this time of the year poppy seeds. Their taste is so different from the rest of sweet treats that I know, so difficult to describe yet soo delicious, sweet and crunchy. 



sobota, 21 grudnia 2013

Migdałowe florentynki / Almond florentines


Bardzo mocno migdałowe, z lekkim posmakiem pomarańczy, słodkie, cieniutkie, delikatne i chrupiące. Takie mogą być tylko migdałowe florentynki. Świetne nie tylko na prezent, ale i do świątecznego i nieświątecznego podjadania. Wymagają minimum składników i całą masę cierpliwości, bo uformowanie cieniutkich ciasteczek jest ogromnym wyzwaniem. Jednak efekt końcowy wart jest poświęcenia. To co? Kto się skusi?

Thin almond flakes with just a hint of orange zest flavour, sweet, thin, delicate and crunchy. These words can describe only almond florentines. They are ideal as a gift, but not only. They require just only a few ingredients but lots of patience, cause forming very thin florentines is definitely a challenge. But the final result is worth all your effort. 


środa, 18 grudnia 2013

Australijskie ciasteczka świąteczne / Australian Christmas cookies


Te ciasteczkowe kule były bardzo popularne w okresie świątecznym w Australii w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Może i są trochę starodawne jak na dzisiejsze czasy, ale dla mnie najważniejsze jest to, że są pyszne i bardzo łatwe do zrobienia. W smaku przypominają troszkę nasz polski blog czekoladowy z mleka w proszku, który był hitem za czasów mojej młodości, tylko są o niebo łatwiejsze do wykonania. Idealnie sprawdzą się nie tylko jako smakołyk podczas świąt, ale i jako pyszny, słodki prezent. 

These Christmas cookies were quite popular in Australia in 80s and 90s. Maybe they are a bit old-fashioned but I don't care, cause they are not only delicious but also  unbelievably easy to prepare. They will be perfect sweet compliment to any Christmas meal but they will also be a great Christmas gift. 


niedziela, 15 grudnia 2013

Wigilijny barszcz buraczkowy na zakwasie / Borscht with sour pickled beet juice


Był już zakwas na barszcz, więc teraz obowiązkowo czas na tradycyjny, wigilijny barszcz buraczkowy na zakwasie właśnie. Nie dość, że ma przepiękny, głęboki kolor to jest też przepyszny. Najlepszy jaki kiedykolwiek jadłam. Nie ma lepszej rekomendacji :-)

I'm quite a fan of beet borscht, but this version with sour pickled beet juice is the best and most delicious version. It's traditionally served in Poland for dinner during Christmas Eve and its taste is simply unforgettable. It's definitely worth a try. 




środa, 11 grudnia 2013

Słodkie brioszki z czekoladą / Brioche rolls with chocolate


Jeżeli smakowała Wam brioszka, którą kusiłam Was kilka tygodni temu, to te malutkie bułeczki z czekoladą zachwycą Was jeszcze bardziej. Ciasto jest dokładnie to samo, ale dodatek czekolady naprawdę wiele zmienia. A do tego ta poręczna forma małej, zgrabnej puszystej bułeczki, którą zjada się z prędkością światła. Warto je sobie upiec, tym bardziej, że świetnie nadają się do mrożenia. Przestrzegam tylko, że na jednej bułeczce konsumpcja najpewniej się nie skończy. 

First came the brioche and now come brioche rolls. If you're chocolate lover you will absolutely love them. They are small, light, slightly fluffy and sweet, with great buttery aroma, some crunchy topping and of course chocolate bits and pieces. As soon as you try one you can't stop eating. Should I say, that these rolls are perfect for freezing? Most probably not, since I guess there will be no brioche rolls left for putting in the freezer :-) 

niedziela, 8 grudnia 2013

Zakwas buraczany na barszcz czerwony / Sour pickled beet juice for borscht


Zabierałam się za przygotowanie zakwasu nawet nie od wielu miesięcy, ale od kilku lat, a jak już wreszcie go zrobiłam, to żałowałam, że tak późno. Zakwas jest niewiarygodnie prosty do przygotowania, potrzebuje jedynie trochę czasu dla siebie, a efekt końcowy przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Barszcz czerwony przygotowany na bazie buraczkowego zakwasu ma nie tylko wspaniały kolor, ale też wspaniały smak i będzie się wspaniale prezentował na świątecznym stole.

Sour pickled beet juice is one of traditional polish recipes, quite popular especially during Christmas season. Definitely worth a try since it's not only delicious but also very healthy. Beet borscht prepared with the use of this beet juice has a wonderful, deep colour and wonderful taste. 


środa, 4 grudnia 2013

Sałatka warzywna / Vegetable salad


Sałatka warzywna jest też często u mnie nazywana sałatką śmieciową, choć powinnam ją nazywać sałatką ratunkową, bo to właśnie ona bardzo często ratuje mnie na wielu rodzinnych imprezach, podczas których prawie z każdego talerza spoglądają na mnie mięsiwa wszelakie. Sałatka warzywna jest więc często jedynym wegetariańskim daniem, które mogę pałaszować ze smakiem. 

This salad is a great way to use up all vegetable leftovers from stock preparation. Normally those vegetables are slightly overcooked and tasteless, so the first thought that comes to your mind is probably related to disposing them, but this is soooo uneconomical and such a waste of food that still can be used. When you add some character and spice it up with a bit of pepper and mayo, you can enjoy a delicious vegetarian salad. 


niedziela, 1 grudnia 2013

Budyń czekoladowy z kaszy jaglanej / Millet chocolate pudding


Jeżeli nabierzecie ochoty na zdrowy deser, to  ten wegański budyń czekoladowy będzie bardzo dobrym pomysłem. Jest prosty do zrobienia, baaaaardzo mocno czekoladowy, gęsty i pyszny, a na dodatek bardzo zdrowy. Gdy po raz pierwwszy zobaczyłam ten przepis, byłam przekonana, że ten budyń nie może się udać. Intuicja podpowiadała jednak ciągle, żebym spróbowała. Spróbowałam więc i nie żałuję, bo efekt końcowy przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. 

If you think about some dessert, to satisfy your sweet tooth on Sunday, this vegan, chocolate pudding is a really good idea. It's not only easy to prepare, thick and delicious, but also healthy. Unbelievable, but true :-) Pure chocolate decadence :-) 



wtorek, 26 listopada 2013

Szpinakowa shakshuka / Spinach shakshuka


Zatęskniłam za shakshuką, pysznym izraelskim daniem, które latem smakowało wybornie. Niestety obecnie pomidory potrzebne do jej przygotowania nie nadają się do niczego, więc trzeba je było czymś zastąpić. Szpinak okazał się świetnym wyborem i choć danie nie było już takie lekkie i aromatyczne jak pomidorowo-paprykowa wersja to i tak było świetne. Nadaje się idealnie zarówno na brunch czy lunch jak i na ciepłą kolację, która przyda się, gdy zmarznięci wracamy do domu i marzymy o ciepłym, ale niezbyt obciążającym posiłku. 

I miss Israeli shakshuka a lot cause it was one of my favourite summer dishes. Unfortunately in autumn tomatoes are not in season so I had to find replacement for them. Spinach appeared to be a great choice. Despite the fact that autumnal version of this dish was not as light and aromatic as its tomato version it is delicious anyway. It's perfect not only for brunch or lunch but also for light dinner. When it's cold outside and you come back home feeling realy cold, I bet you dream about hot, yet not too heavy meal and shakshuka is a perfect choice. 


niedziela, 24 listopada 2013

Cynamonowe prażone migdały / Sugared roasted almonds with cinnamon


Do tej pory zawsze cieszyłam się na wszelakie jarmarki przedświąteczne, bo oprócz wszędobylskim mikołajów i choinek mogłam też pożerać ogromne ilości słodkich, prażonych migdałów. Teraz brak jarmarku już mi nie straszny, bo taką słodką przegryzkę potrafię bez problemu, w kilka dosłownie minut zrobić w domu. Domowa wersja jest nie tylko dużo tańsza, ale i lepsza, bo mogę ją dodatkowo doprawić aromatycznymi przyprawami. Moje prażone migdały są na przykład mocno cynamonowe. Może właśnie dlatego znikają szybko w niewyjaśnionych okolicznościach :-)

Sugared, roasted almonds scented with cinnamon are perfect sweet snack for any season, although they taste best in autumn and winter. They are delicious, crunchy, sweet and easy to prepare. The only problem is that such almonds disappear quite quickly, so you'd better prepare a bigger batch :-)  


środa, 20 listopada 2013

Maślano - miodowa brioszka / Buttery brioche with honey


Od kilku miesięcy chodziło za mną słodkawe, drożdżowe pieczywo. Coś w stylu słodkiej, delikatnej, puszystej chałki, jaką pamiętam sprzed lat. Miałam ochotę na grubą kromkę posmarowaną masłem i miodem popijaną szklanką ciepłego mleka. Problem polegał na tym, że wypróbowałam już chyba wszystkie piekarnie w okolicy i ciągle ten sam efekt. Pięknie wyglądający wypiek a w środku totalna porażka, nadająca się się tylko i wyłącznie do karmienia łabędzi. Chociaż nie, bo łabędzi mi strasznie żal. Szczęśliwie natrafiłam na przepis na maślano-miodową brioszkę, która wyglądem przypomniała mi natychmiast chałkę i już byłam w siódmym niebie. Ale jak spróbowałam już upieczonej, to byłam w niebie jedenastym, tak była pyszna. Pięknie wyrośnięta, lekka, delikatnie słodkawa od miodu, wyraźnie maślana, z chrupiącą od cukru skórką. I choć jest przy niej trochę roboty i choć najlepiej pracę nad nią najrozsądniej jest rozłożyć na przynajmniej dwa dni, to warto. Oj warto, bo smak tej brioszki jest cudowny. Ledwo kończy się jeden kawałek, już marzy się o następnym, a jak kończy się brioszka, to marzy się o kolejnej :-) 

Ciasto po pierwszym wyrastaniu musi poleżakować w lodówce od 3 godzin aż do pięciu dni, więc można sobie przygotowanie brioszki rozłożyć w czasie. Wspomnę jeszcze, że z podanej proporcji ciasta wychodzi taka brioszka, jaką widzicie na zdjęciu i jeszcze coś, ale o tym coś opowiem Wam wkrótce. Warto poczekać, oj warto :-)

For some time I'd had serious craving for slightly sweet bread. The problem was that all store-bought versions were not good enough. So when I saw a recipe for this buttery brioche with honey I knew immediately that I have to bake it. It turned out one of the best sweet breads that I have ever eaten, if not the best. And I didn't regret even for a split second all the effort and all the time that I spend preparing and baking this brioche. It's beautifully baked, light, slightly fluffy and sweet, with great buttery aroma and crunchy top. After one slice you immediately have a craving for another one and after one loaf you immediately start to think about baking another one, and another, and another :-) 

The dough has to rest in the fridge for at least 3 hours, but you can leave it there for up to 5 days, so you can plan baking this brioche well ahead. Moreover, from given proportions you will get one 22cm long brioche and there will be some dough still remaining for some other baked goodies. The recipe is coming soon, so stay tuned. It's worth waiting, trust me :-)



niedziela, 17 listopada 2013

Wegańskie mleko owsiane / Vegan oat milk


Nie od dzisiaj wiadomo, że na wegańskich półkach sklepowych mienią się przeróżne alternatywy dla mleka krowiego: sojowe, ryżowe czy migdałowe. Nie jest jednak tajemnicą, że nie jest to najlepszy wybór. Wszystkie wegańskie zamienniki mleka mają jedną zasadniczą wadę: są bardzo drogie jak na biały napój o zdecydowanie wodnitym smaku a na dodatek mają w sobie dużo więcej chemii niż byśmy chcieli. Dlatego wiedziałam, że muszę znaleźć tanią i pyszną alternatywę. I znalazłam mleko owsiane. Jest nie tylko tanie (koszt wyprodukowania 1L mleka owsianego jest niższy niż koszt 1L mleka krowiego), ale bardzo dobre i bardzo łatwe do przygotowania. 

Vegan shelf is proud to deliver non-dairy milk substitues such as: soy, rice, almond or hemp milk. But not only these options seem quite expensive when compared with regular milk, but also they are very thin and have watery taste and contain lots of ingredients that we should rather omit. But homemade oat milk is delicious, easy and cheap alternative. Try once and you will like it from the very first sip. 

czwartek, 14 listopada 2013

Dżem żurawiony / Cranberry jam


Świeża żurawina na dobre zadomowiła się w mojej kuchni. Jej hurtowe niemalże strategicznie okupują zamrażarkę, bo żurawina na straganach powoli odchodzi w zapomnienie. Najpierw, jeżeli dobrze pamiętacie, był sok, który skradł wiele żołądków, zwłaszcza dodawany do nudnej i oklepanej herbaty, ale to właśnie na dżem żurawinowy mam całą masę zamówień. Nie jest zbyt słodki, więc smakuje nie tylko ze słodkimi bułeczkami z masłem, ale też z ostrzejszymi serami a także, w wydaniu całkowicie  niewegetariańskim, z pieczonym kurczakiem. Na koniec dodam tylko, że robi się go, jak na dżem, bardzo szybko, ale niestety na długo nie wystarcza, bo ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. 

Fresh cranberries are already one of my favourite autumnal fruits. I store them in bulk in the freezer and take some out whenever I have another brilliant idea of using them up. After great cranberry juice that I'd prepared some time ago and that has been a hit since then, especially when added to dull and boring tea, I prepared cranberry jam. It's quite tart so it is delicious not only with sweet brioches but also with cheeses or, in a completely nonvegetarian version, with roasted chicken. I can only add that cranberry jam is surprisingly quick to prepare, but it doesn't last long, because it disappears quite swiftly from the jars.  

czwartek, 7 listopada 2013

Ciastka z czekoladą i kajmakiem / Dulce de leche and chocolate cookies


Nie mogłam. Po prostu nie mogłam nie upiec tych ciastek. Nie dość, że mają w sobie kawałki czekolady, to jeszcze pięknie pachną i smakują przesłodkim kajmakiem. Od teraz to moje ulubione ciastka. Idealnie smakują ze szklanką mleka, jak radzi Dorotka z Moich Wypieków, która jest autorką tego przepisu, ale są też świetne jako prezent, czy też przesłodka przegryzka podróżna. 

These cookies are, without hesitation, the best of the best. Not only they contain bits and pieces of chocolate but also a fair amount of my favourite and supersweet dulce de leche. That's why they've become my favourite cookies. They are the best with a glass of milk but will also be a perfect gift or a snack during long and short trips. 


wtorek, 5 listopada 2013

Sok żurawinowy / Cranberry juice


Żurawinę śmiało mogę uznać za odkrycie sezonu. Obchodziłam ją dookoła przez dwa lata. Maleńkie czerwone owoce zawsze mnie ciekawiły, ale nie miałam wystarczająco dużo odwagi, żeby wreszcie je kupić i spróbować. Jak już zaprosiłam żurawinę do skoraqowej kuchni, to rozgościła się w niej na dłużej. Mam na nią całą masę pomysłów, więc jeszcze Wam się znudzi.  

Na początek częstuję Was sokiem żurawinowym. Jest świetnym dodatkiem do śniadaniowej kaszy manny, czy jako polepszacz do herbaty. Świetnie smakuje też sam, rozcieńczony wrzątkiem. Nie muszę chyba wspominać, że taki sok będzie o niebo lepszy i o trzy nieba zdrowszy od soków, które znajdziecie na sklepowych półkach :-) A jeżeli zapasteryzujecie słoiczki z tym żurawinowym dobrodziejstwem, to będziecie się cieszyć takim sokiem przez długie i zimne jesienno-zimowe miesiące.To będzie też świetny pomysł na świąteczny prezent :-)

Fresh cranberries are definitely discovery of the season as is cranberry juice. Tart, yet slightly on the sweet side, delicious and healthy juice will compliments perfectly your porridge in the morning or a cup of tea. It can be also simply diluted with boiling water, as fruity infusion. If you want to enjoy your cranberry juice throughout autumn and winter, you can prepare bigger batch and pasteurize it in jar. Then you will have delicious cranberry surprises in your pantry for many, many months. It can also be a perfect xmas gift :-) 

niedziela, 3 listopada 2013

Żurawina / Cranberries



Żurawina. Do tej pory zawsze suszona, od teraz także świeża. Uwielbiam eksperymentować i poznawać nowe smaki i taki właśnie jest dla mnie smak żurawiny. Nowy. Nieoczywisty. Odrobinę cierpki, mocno kwaskowy, wcale nie słodki. Może właśnie dlatego te malutkie, super zdrowe owoce okupują teraz sporą część mojej zamrażarki. Przemrożone są lepsze, mniej cierpkie. A żurawinowe przepisy już wkrótce. Będą Wam smakować. Jestem tego pewna :-) 

A Wy? Używacie świeżej żurawiny? A może stawiacie tylko na suszoną?  

Cranberries. Until now I only knew dried version and from now on I'm in love with fresh cranberries. Their taste is new for me and so not obvious. Tart and not sweet at all. And they are superhealthy too. They are invading all the free space in the freezer, since freeezing makes them less tart. Recipes coming soon. You gonna like them. I'm sure :-) 


wtorek, 29 października 2013

Dyniowe miniserniczki na zimno /No bake pumpkin cheesecakes


Dynia tu, dynia tam, więc i u skoraqa dyni nie może zabraknąć. Uwielbiam jej kształt,  kolor i słodko-mdły smak. Dopiero od niedawna zaczęłam poznawać różne jej odmiany. Odkryciem zeszłego roku była dynia piżmowa a w tym roku pod nóż pójdzie odmiana Hokkaido. Strasznie jestem jej ciekawa, bo słyszałam o niej wiele dobrego. Zanim jednak się za nią zabiorę serwuję Wam przepyszne i proste do zrobienia mini serniczki. Chyba nie muszę pisać że serniczki są przepyszne, bo pewnie się tego dobrze domyślacie :-) 

I see pumpkins everywhere, so I also have to see them in here, in skoraq's headquarters :-)  I like them because of their shapes and colours that inevitably brings loads of optimism into dark, autumnal and wintry days. Their sweetness make them perfect not only for savoury dishes but also for desserts. Speaking of which, I simply have to show you easy recipe for no bake pumpkin mini cheesecakes. I guess that I don't have to mention how delicious are these little cheesecakes, cause you most probably already know it :-)  


niedziela, 27 października 2013

Dynia / Pumpkin


Lubicie dynię? Ja bardzo. Już niedługo, jeszcze przed Halloween pokażę Wam jak można z niej przygotować pyszny, prosty i wykwintny deser :-) Ja już się nim delektuję, ale Wy musicie jeszcze odrobinkę poczekać :-)


Do you lukie pumpkin?I like it a lot and since Halloween is coming to town, I'll show you soon, how can you prepare simple, delicious and oh so elegant pumpkin dessert :-) I already prepared it, but you have to be a bit patient and wait for photos and the recipe :-)


niedziela, 20 października 2013

Kruszonka / Cake crumbs

 
Kruszonka bez ciasta to jedno z moich marzeń z dzieciństwa. Odkąd pamiętam, zawsze męczyłam się z ciastem właściwym, żeby na koniec móc cieszyć się słodką i chrupką kruszonką. Pomimo wielu próśb, nikt jednak nie chciał stworzyć dla mnie kruszonki bez ciasta. Jak już zaczęłam gotować i piec własne wytwory powróciłam do swoich najskrytszych marzeń i w ten sposób powstał mój ulubiony deser. Kruszonkę lubię sobie przygotować w hurtowych ilościach i chować w dużych pudełkach na ciastka, a potem pożeram samą albo posypuję nią lody, musy owocowe i wszystko to, co zasługuje ma posypanie kruszonką.

Cake crumbs without a cake itself was one of my childhood dreams. As far as I remmeber I always was consuming the cake and I reserved sweet and crunchy cake crumbs from the top for the very end. Despite my numerous requests noone ever wanted to prepare cake crumbs for me. When I started to cook and bake by myself, I started to make some of my childhoof dreams come true and that's how I created my very own cake crumbs. I like to prepare it in bulk. I keep it then in airtight container and either eat as it is without any additions or I used it as a delicious sprinkle on ice-cream, fruit mousses and all other desserts that deserve to be sprinkled with cake crumbs. 


środa, 16 października 2013

Chleb pszenny na zakwasie / Sourdough bread


Nie wyobrażam sobie życia bez chleba, ale przez wiele lat mnie nie zachwycał. Zdarzało mi się upiec swój własny pyszny chleb, czy bagietki, ale ciągle czułam, że to jeszcze nie to. Wszystko do czasu kiedy dzięki Dominice i Dominikowi poznałam Antoniego, czyli żytni zakwas chlebowy. Od tego czasu chleb wreszcie zaczął mi smakować. Uwielbiam jego smak, konsystencję i wygląd. Uwielbiam w nim wszystko. I wreszcie mogę powiedzieć, że to mój własny chleb. Chleb powszedni. Dlatego nie mogę się nim nie podzielić, a obchodzony właśnie dzisiaj Światowy Dzień Chleba jest świetną okazją. 

Do wypieku tego pszennego chleba korzystam z zakwasu pszennego, od czasu do czasu dokarmianego odrobinką mąki pszennej razowej.  

I cannot imagine my life without bread but for many, many years I was not happy with taste of store bought versions. Of course I experimented with delcious, yeasted home baked breads but somewhere deep inside I knew that I am waiting for something else. One day I received from Dominika and Dominik a sourdough starter. And that was it. From that day on I started to love my everyday bread. I love everything about it: the taste, the consistency, the looks. I love it all. And I can finally tell that this is my very own bread. But it would be unfair not to share recipe, especially since today we celebrate World Bread Day

I bake this particular bread with the use of white, wheat flour that is sometimes fed with a bit of wholewheat flour. 


wtorek, 15 października 2013

Napar z kurkumy / Turmeric infusion


Kurkuma nadaje potrawom optymistycznie żółty kolor, ale nie tylko. Jest też dobrze znana ze swoich właściwości antybakteryjnych, przeciwwirusowych i przeciwgrzybicznych. Kurkumę doradza się też w profilaktyce choroby alzeheimera, przy nowotworach oraz reumatoidalnych zapaleniach stawów. Warto ją więc posiadać w przyprawowych zasobach i korzystać z niej tak często jak tylko się da. Można ją dodawać to wszelkiego rodzaju sosów, zup i innych potraw, ale ja od pewnego czasu przyjmuję ją w bardziej skoncentrowanej formie herbaty kurkumowej, która może i nie jest najsmaczniejsza, ale naprawdę potrafi zdziałać cuda. Rewelacyjnie daje sobie radę z bólem gardła i odstrasza dość skutecznie wszystkie grypopodobne potworki, które chciałyby mnie, skoraqa, zarazić.

Turmeric not only gives wonderful, yellow colour to all the dishes, but it is well known as antibacterial, antivirus and antifungal spice. It is also recommended in alzheimer's disease, cancer and arthritis. So it is wise to have some turmeric in your pantry and use it whenever possible. Majority of soups, stews and curries can be spiced with this yelow powder, but if you search for more intense version I can strongly recommend turmeric tea that I discovered not so long time ago. I admit that this is not the tastiest of teas, but it can really work wonders with all common autumnal and wintery ailments. 


niedziela, 13 października 2013

Festiwal Kawy, Herbaty i Czekolady - fotorelacja z warsztatów czekoladowych by Piotr Chylarecki


Tam gdzie jest dobra czekolada, tam muszę być i ja. Tym razem trop zaprowadził skoraqa na Festiwal Kawy, Herbaty i Czekolady. Krótkie warsztaty albo raczej pokaz przygotowywania lizaków pralinowych przygotował Piotr Chylarecki z Barry Callebaut. Nie będę pisać za dużo, bo czekolada obroni się sama. Zobaczcie lepiej zdjęcia :-) Mogę tylko powiedzieć, że lizaki pralinowe, które przygotowaliśmy, były boskie. I tyle, i już, i koniec :-)

Please enjoy some photos from short chocolate workshops prepared by Piotr Chylarecki, chocolatier from Barry Callebaut during Coffe, Tea and Chocolate Festival.  I can assure you that praline lollipops were awesome :-) 


sobota, 12 października 2013

Targi Natura Food 2013 - dzień pierwszy - fotorelacja


Pierwszy dzień Targów Żywności Tradycyjnej i Ekologicznej Natura Food za nami. Już wiem, że naprawdę jest co oglądać, co degustować i przede wszystkim co kupować. Mnóstwo ciekawostek i smaków, a różnorodność przeogromna. Wody, warzywa, sery, słodycze, wędliny, miody, konfitury, kasze, czekolady i inne smakowitości zajmują każdego smakosza na długo. Nie będę Was zachęcać do konkretnych produktów, bo dobrze wiem, że każdy ma swoje upodobania i będzie szukał czegoś innego. Odwiedźcie więc targi koniecznie, ale najpierw zerknijcie na moją smakowitą fotorelację i sprawdźcie, w które słoiki skoraq wetknął swojego wścibskiego nosa ;-)


środa, 9 października 2013

Łódzkie Targi Natura Food

http://www.targi.lodz.pl/cache/com_imageslider/962x233-crop-upload_images_slider_Targowe_921x237%20Natura%20Kraj%20partnerski_2.jpg 

W zeszłym roku niestety z wielu względów przegapiłam. Właśnie dlatego  w tym roku pożądam łodzkich Targów Żywności Ekologicznej i Tradycyjnej Natura Food podwójnie. Odbędą się one już za chwilę, bo w najbliższy weekend. Będą trwały od piątku, 11.10 aż do niedzieli 13.10.


wtorek, 8 października 2013

Wegański twarożek z nerkowców / Vegan, creamy cashew cheese

 

Jeżeli myślicie, że weganie nie jedzą twarożku, to jesteście w błędzie. Jedzą, tylko inny. Wegański wytwór przygotowuje się z orzechów nerkowca, nie zawiera więc on nabiału ani zawartej w nabiale laktozy. Nie będę Was oszukiwać i nie powiem, że  twarożek z nerkowców smakuje tak samo jak jego niewegański odpowiednik. Smakuje po prostu inaczej. Warto go spróbować, bo jest bardzo smaczny i zdrowy. 

If you think that vegans don't eat creamy cheese, you're so wrong. They do eat it, but in nondairy and gluten free version, made from cashews. It does not contain dairy products, so it is ideal not only for vegans but also for those of you that have lactose intolerance. It's easy, it's healthy and delicious, so you'd better give it a try :-) 


niedziela, 6 października 2013

Chutney z czerwonej cebuli / Red onion chutney


Ostatnio częstowałam Was ciasteczkami orzechowo owsiankowymi i obiecałam pokazać, z czym smakują najlepiej. Danego słowa dotrzymuję i pokazuję Wam absolutny hit ostatniego tygodnia, czyli wegański i bezglutenowy chutney z czerwonej cebuli, na który przepis znalazłam w jesiennym wydaniu magazynu Food&Friends. Do tego ostry ser z niebieską pleśnią , wspomniane ciasteczka (to już wersja niewegańska) i życie od razu staje się smaczniejsze :-) 

In my previous post I served delicious oat and walnut cookies and I promised to show you some delicious addition to these cookies. And here it is. Red onion chutney. Easy to prepare, vegan and gluten free and ooohhh sooo good. Definitely worth givig a try especially with the above-mentioned cookies and blue cheese. 


środa, 2 października 2013

Wytrawne ciasteczka z orzechami i płatkami owsianymi / Walnut and oat savoury biscuits



Wytrawne ciasteczka od wielu lat kojarzą mi się bardzo romantycznie. Jedne z takich słono-serowych pyszności dotarły do mnie kiedyś w paczce niespodziance z samego serca czeskiej Pragi, więc sami rozumiecie, że do wszelkich wytrawnych łakoci mam od tej pory ogromny sentyment. Oczywistą była więc natychmiastowa fascynacja przepisem na te owsiankowo-orzechowe ciasteczka. Po prostu wiedziałam, że je upiekę. Te wytrawne łakocie są bardzo kruche, pełne orzechów włoskich a także zdrowych płatków owsianych. Na dodatek są bardzo proste w przygotowaniu. Na koniec dodam, że wspaniale smakują z....a nie zdradzę Wam na razie z czym smakują najlepiej. Dowiecie się tego już wkrótce :-)

I have extremely good and romantinc memories related to savoury buiscits Once I recevied such salty and cheesy treats as a surprise parcel that arrived to me from the very heart of Prague. No wonder I get sentimental every time I see recipe for any savoury cookies. So when I found this recipe I knew immediately that I bake them. They are very easy to prepare, and oh sooo delicious. They are filled with walnuts and healthy oats and they taste best served with...oh no, I'm so not going to tell you now. You will get to know soon what can be served with these little savoury treats, so stay tuned :-)  


niedziela, 29 września 2013

Koktajl figowo-bananowy / Fig and banana smoothie


Sezon na moje ukochane, świeże figi trwa tylko chwilę, więc wykorzystuję go do absolutnego maksimum. Opycham się nimi tak często jak się da, oby tylko na długie miesiące zapamiętać ich smak, kolor i kształt. Jak znudzą mi się figi świeże, jedzone tak po prostu, bez żadnych dodatków, lubię zrobić z nich pyszny koktajl, który może być zarówno prostym, ale i zdrowym deserem jak i propozycją typowo śniadaniową.

Unfortunately fresh figs season does not last long so each September is a fig oriented month for me. I eat them as often as I can and I enjoy their wonderful taste to the fullest so that I can remember their taste. When I'm bored with eating them as they are and without any additions I prepare delicious smoothie that can be both an easy and healthy dessert but also can be served as a light breakfast. 

sobota, 28 września 2013

Food Blogger Fest III i warsztaty fotograficzne by Jakub Wilczek


W ubiegłym tygodniu bawiłam na kolejnej edycji Food Blogger Fest dzięki uprzejmości Ugotuj.to. Było wiele atrakcji, choć dla mnie najważniejszą częścią były moje pierwsze w życiu warsztaty fotograficzne, poprowadzone przez Jakuba Wilczka. Warsztaty były arcyciekawe, więc reszta konferencji mignęła mi gdzieś w tle. Pamiętam dość dobrze tylko niebiańsko pyszne pralinki czekoladowe Wedla i Grzesia Łapanowskiego, który okazał się świetnym mówcą. Nie pytajcie mniej jednak, co dokładnie jest na zdjęciach, bo chcąc wykorzystać każdą chwilę warsztatów na naukę fotografowania ze światłem studyjnym zapomniałam o reszcie bożego świata. Udało mi się tylko w biegu pochłonąć półtora wegeburgera z gumiastym serem halloumi i dwa francuskie rogaliki;-)  Warto było, bo nauczyłam się naprawdę wiele, choć mam świadomość, że to dopiero kropla w morzu mojej fotograficznej niewiedzy. Z niecierpliwością czekam więc na kolejną edycję Food Blogger Fest i na kolejne warsztaty fotograficzne by Jakub Wilczek.  


piątek, 27 września 2013

Agent Tomek stołuje się na mieście #11: Delfin, Łódź

Fot. Tomasz Fisiak
TOMASZ I DELFIN

Piotrkowska to nie tylko ulica sieciówek z kebabem, burgerowni, lokali w stylu wódka i zakąska za 4 złote czy hipsterskich klubokawiarni. Jeśli uważnie się szuka, można znaleźć pojedyncze restauracje z domowym jedzeniem i bary mleczne. Taką kombinacją baru mlecznego i restauracji rodzinnej jest Delfin, wciśnięty w sam koniec podwórza kamienicy przy Piotrkowskiej 20. Miejsce całkowicie niekomercyjne, trochę na uboczu, serwujące tradycyjne polskie dania w niskiej cenie. Ideał? Tak mogłoby się wydawać. Niestety, moja wizyta wykazała kilka poważnych mankamentów. 


środa, 25 września 2013

Jarmużowy dip / Kale dip


I znowu jarmuż. Tym razem w bardzo prostym i pysznie zielonym wydaniu. Można go potraktować zarówno jako gęsty dip do warzyw jak i smarowidło na kanapki. Jest duża szansa, że w takiej postaci można to super zdrowe warzywo przemycić do posiłków tych, którzy takiemu zielsku są zwyczajowo raczej niechętni.

Again I'm serving some kale in extremely simple and deliciously green  and healthy version. You can treat what I serve today both as a dip for vegetables or as a spread for sandwiches. It's perfect for breakfast but also it would be an ideal snack for parties or any other similar occasions, so you'd better grab some kale and prepare this dip and enjoy it with your loved ones and friends. 


niedziela, 22 września 2013

Figi w białej czekoladzie / Figs dipped in white chocolate


Figi są nie tylko pyszne, ale i piękne. Przynajmniej dla mnie. A umoczone w roztopionej białej czekoladzie są jeszcze pyszniejsze i jeszcze piękniejsze.

I find figs not only delicious but also beautiful. But if they are dipped in melted white chocolate they're even more delicious and more beautiful.

piątek, 20 września 2013

Agent Tomek stołuje się na mieście #10: Mili ludzie, Łódź

AGENT TOMEK U MIŁYCH LUDZI

Jak grzyby po deszczu wyrastają w Łodzi restauratorskie spółdzielnie. Świadczy o tym fakt, że mniej więcej w tym samym czasie, bardzo blisko siebie, czyli w narożniku ulic Traugutta i Sienkiewicza, otworzyły się dwie z nich: wegańskie bistro W Te Pędy oraz kawiarnia-cukiernia Mili Ludzie. I to tej drugiej chciałbym poświęcić kilka słów.
Miłym Ludziom złożyłem wizytę już kilka razy i jak dotąd nigdy się nie rozczarowałem. Oferta nie jest przeładowana – zazwyczaj można wybierać między maksimum 4-5 deserami i jedną słoną przekąską (którą najczęściej jest tarta z kozim serem i różnymi dodatkami), a do nich dobiera się kawę, herbatę, wodę lub sok. Ceny nie straszą – słodkości kosztują 4-8 złotych, w tym samym przedziale cenowym mieszczą się napoje.



środa, 18 września 2013

Sałatka jarmużowo - pomidorowa / Raw kale and tomato salad


Jarmuż, to zielsko, które się albo kocha, albo nienawidzi. Ja szczęśliwie należę do tej pierwszej grupy i cały czas kombinuję, co można z tą przezdrową zielonością zrobić a pomysłów mam sporo, więc ostrzegam, że jarmuż będzie tu w najbliższym czasie częstym gościem. Dzisiaj występuje na surowo, w bardzo prostej i pysznej sałatcem której sekretem jest olej, który dodaje się kilka minut wcześniej niż do sałatek na bazie sałat, żeby jarmuż zmiękł i złagodniał.

You can either love kale or hate it. Hopefully I'm in love with it and I constantly think about new recipes calling for this superhealthy vegetable, so be prepared for an abundance of kale recipes in the coming months. Today I serve simple yet delicious salad with raw kale. The secret is the dressing that you add earlier than to any other salad with lettuce, in order to give kale the chance to soften slightly before serving. 

wtorek, 17 września 2013

Jesienna zapowiedź / Autumnal trailer


Pyszny i superzdrowy przepis z pomidorami i jarmużem w roli głównej już jutro na blogu, więc bądźcie czujni :-)

Delicious and superhealthy recipe with tomatoes and kale will be published tomorrow, so stay tuned :-)

Festiwal Viva L'Italia

Fot. Fundacja InteRe
Po cichych i spokojnych wakacjach, wrzesień w Łodzi dla odmiany jest kulinarnie bardzo gorący. Za nami jedyne w swoim rodzaju doświadczenie, czyli Dinner in the sky, a przed nami Festiwal Viva L'Italia. Nie planujcie więc nic na nadchodzący weekend, bo będzie się działo, oj będzie. Wystarczy, że zerkniecie jednym okiem na program festiwalu i od razu zakręci Wam się w głowie, bo w planach  jest mnóstwo atrakcji wszelakich: pokazy kulinarne, warsztaty, koncerty, przedstawienia, seminaria oraz laboratoria smaku. Atrakcji nie zabraknie i na pewno dla każdego italofila znajdzie się coś ciekawego. To co? Widzimy się na festiwalu. Pamiętajcie, start w najbliższy piątek, a koniec niestety już w niedzielę.


poniedziałek, 16 września 2013

Dinner in the sky nocą / Dinner in the sky by night


Wczoraj pokazywałam Wam jak wygląda podniebny, wczesny lunch (klik). Dzisiaj czas na relację z wieczornego Dinner in the sky. Choć było zimno, to i tak było cudownie i pysznie. Drżały mi trochę ręce, choć nie z zimna, ale ze strachu, bo na potrzeby sesji zdjęciowej i większej widoczności zostałam celowo dość luźno przypięta i na dodatek maksymalnie odsunięta od stołu. I choć lęk wysokości to coś zupełnie mi obcego, to jednak poprawiałam szelki co chwilę, upewniając się, czy aby przypadkiem nie wybieram się na dół szybciej niż reszta ucztujących ;-)  

Dinner in the sky has also its "by night" version. I think that going up during the evening, when it's already dark is even better than during the day. All lights are on and the atmosphere up there is simply amazing, views spectacular and the food delicious :-). 


niedziela, 15 września 2013

Dinner in the sky


Dinner in the sky to jedyna w swoim rodzaju i niepowtarzalna, kulinarna podróż ku niebu. Zobaczcie jak było i zastanówcie się, czy też chcielibyście zjeść posiłek 50 m nad ziemią. Nie wiem jak Wy, ale ja zaraz po powrocie z podniebnego ucztowania miałam ochotę na następną podróż ku niebu:-) 

Dinner in the sky is extravagant way of enjoying your meal high in the sky and above the ground. Amazing experience that is definitely worth giving a try :-)  


sobota, 14 września 2013

Nektarynki z kruszonką / Nectarines with crisp topping


Mimo, że staram się ciągle ograniczać spożycie deserów, to jednak ciągnie mnie nieustannie w kierunku grzesznie słodkich przyjemności i nic na to nie poradzę. Mogę jednak zamiast pocukrzonych bomb kalorycznych ociekających czekoladą, wybrać te zdrowsze, składające się głównie z owoców doprawionych słodkimi dodatkami. Nektarynki z kruszonką to najlepszy przykład takiego deseru. Proste, pyszne a na dodatek rozmiar naszej talii za bardzo po takich słodkościach nie ucierpi. No chyba, że doda się do tego lody waniliowe, ale to już na własną odpowiedzialność. 

I try to eat as healthy as possible but apparently I have a huge problem with my sweet tooth and I can't really help it. But such desserts like nectarines with crisp topping are a kind of compromise between a dessert and healthy food. Simple, delicious and almost sinles, unless you add a big scoop of vanilla ice cream :-)  

poniedziałek, 9 września 2013

Zupa krem z pomidorów / Simple tomato soup


Zupa pomidorowa najlepsza jest właśnie teraz, kiedy pomidory mają najwięcej smaku i aromatu. Niestety niedługo skończy się sezon na te prawdziwe, a zacznie na plastikowe, które już do niczego się nie przydadzą. Korzystam więc póki mogę, przetwarzając te czerwone skarby na wszystko, co tylko się da, pamiętając jednak o tym, że w przeciwieństwie do innych warzyw (choć pomidor tak naprawdę jest owocem), pomidory najwięcej z siebie dają po starciu z wysoką temperaturą. Zupa pomidorowa jest megaprosta, a jej siła tkwi właśnie w najlepszych pomidorach, które oddają zupie cały swój smak. W cieplejsze letnie dni można ją jeść schłodzoną w formie chłodnika, a w zimniejsze i bardziej deszczowe dni późnego lata podgrzaną wraz z grzankami lub bagietką.

This soup is supersimple yet superdelicious and can be eaten both cold as a chilled soup during scorching heat or warm during colder days. I used the ripest tomatoes that I had, straight from the garden. They are the best, cause they give this special flavour of summer to the soup. You don't even need sophisticated spices. Only some salt and freshly ground pepper to compliment the taste of tomatoes. The beauty quite often can be found in simple dishes like this.